Mechanik ludzkich serc

Mechanik ludzkich serc

Podziwiałem cierpliwość taty, widząc jak ciągle szuka przyczyny usterki w starym motocyklu. Jak po kilka godzin rozkręca silnik czy gaźniki. Przyznam się, że kiedy przyjeżdżałem na urlop z klasztoru do domu, wiele razy powtarzałem mu propozycję: „A może byś w końcu sprzedał ten „wehikuł” i kupił sobie coś nowego? Po co w niego inwestować tyle czasu i pieniędzy?”